www.bazawegierska.fora.pl

Korczówka

Mam nadzieję, że Iwonka da się przekonać do zalogowania na forum, jeżeli nie to i tak ja będę przekazywała informację o Jamalu Wink

Jammal został zabrany przez nas ze schroniska we Wrocławiu, gdzie siedział biedak w boksie dla najstarszych psów, których nikt nie chce... ale my go chcieliśmy. Wzięliśmy na DT (dom tymczasowy) Jah i sprawdzaliśmy co się dzieje z nogą. Lekko kulał, ale nie jakoś przesadnie choć noga wyglądała bardzo dziwnie. Zdjęcia rentgenowskie zszokowały nas. Jah miał obróconą kość w stawie biodrowym o 90 stopni i w kolanie o 90 stopni w drugą stronę (czyli łącznie o 180 stopni). Maluch powinien w ogóle nie chodzić i bardzo cierpieć z bólu.

Dzięki niesamowicie wielkiej pomocy ludzi o dobrym sercu Jah miał operacje polegającą na ścięciu główki kości udowej, tak by noga mogła być normalnie używana i by nie doszło do zwyrodnień. Dzięki ogromnej pomocy ludzi Jammal nie stracił nogi, a co więcej obecnie zaczyna jej używać, choć przed nami jeszcze daleka droga rehabilitacji, to jednak szanse są olbrzymie na niemalże całkowite użytkowanie nogi.

Jammalowi noga jednak nie przeszkadza w ogóle. Skacze na wysokość 150 cm z miejsca, biega jak szalony za frisbee no i pływa jak zawodnik. Najbardziej w świecie kocha przeciągać się sznureczkami.

Jah jest psem który potrzebuje swoje prywatnego człowieka, którym nie będzie musiał się za dużo dzielić z innym psem. Może mieszkać z mniejszą sunią, ewentualnie z psem kastratem, ale z "pełnojajecznym" psem niestety nie- zwyczajnie chłopak nie lubi męskich partnerów do życia. Jah uwielbia wtulać się w człowieka, siadać na kolanach, chociaż przytulić się. Nie może mieszkać natomiast w domu gdzie jest więcej niż jeden pies. Jah nie lubi stać w kolejce do głaskania

Jah nie lubi kotów, na spacerach nie lubi samców, ale pracujemy nad tym i już jest lepiej. Nie niszczy w domu (tylko czasami płacze jak musi zostać sam, ale też nie jest to przeciągłe wycie), nie brudzi w domu, (choć przez pierwsze pare dni może znaczyć teren w domu) uwielbia spędzać czas na dworze, ale z człowiekiem.
Lubi dzieci, ale lepiej, żeby trafił do domu ze starszymi dziećmi, bądź takimi co mają wpojone zasady obcowania z psami.

Zdjęcia jeszcze ze schroniska:

Jah juz u nas:

Dzisiaj Jah mieszka z Iwonką, Antkiem i Matim w Krakowie i jest najszczęśliwszy psem pod słońcem:)

Prolog

Znam historię Jamala z pon-iego forum, fajnie, że sie jemu poszczęściło Very Happy

Korczówka

Iwona po świetach sama się zaloguje i będzie kontynuować wątek Jamisia. Trafil mały do raju pomimo mojego złamanego serducha ( jeden z tych psów - dokładnie 2 psiaków, który wyszedł ode mnie z DT a ja ciągle tęsknie za nim, bo były takie "moje", inne psiaki jakoś łatwiej było mi oddawać do domów stałych....)

Jamiś zostałby gdyby nie dom Iwony, ale wiedząc, że tam będzie miał lepiej ( sam król rozpieszczany i nie musi dzielić się człowiekiem z innymi psami) pojechał do Krakowa. Nic tak nie cieszy jak takie domki Smile

morgan77

Cieszę się, że mu się tak trafiło.
Mam nadzieję, że mój Ystvan też tak trafi.

Pwodzenia w nowym domku Jammal!!