Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
morgan77
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Sob 18:44, 11 Gru 2010 Temat postu: Zwierz w Dredach FCI |
|
|
Witam się i ja
Prowadzimy z mężem hodowlę komondorów od 2004 roku. Od tego roku mamy również małe dredziaki u siebie - parkę czarnych puli
Dziękuję Dorocie (Korczówce) za stworzenie forum i za zaproszenie.
Pozdrawiam
Justyna M.
Ostatnio zmieniony przez morgan77 dnia Sob 20:48, 11 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Korczówka
Admin
Dołączył: 10 Gru 2010
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 19:58, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Bardzo się cieszę, że tu jesteście! A teraz prosimy dzielić się widzą i doświadczeniem! Wierze, że razem uda się stworzyć bardzo fajne i pełne informacji miejsce dla pozytywnie zakręconych maniaków węgierskich pasterskich!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pamphilos
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Turawa-Marszałki
|
Wysłany: Nie 21:00, 12 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
morgan77
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Nie 14:44, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
No i stało się - Ystvan pojechał do nowego domu.. Jakoś tak dziwnie - radość i smutek jednocześnie... Jestem pewna na 100% że nowa pani sobie z nim poradzi ale martwię się, żeby zapoznawanie z nowym domem, domownikami i zwierzętami przebiegło bez większych problemów.
Na pierwszym spacerze Ystvan oczywiście zaatakował obcą dla siebie osobę ale dzisiaj na spacerze już było ok. Po spacerze cały czas siedzielismy razem w domu i Ystvan pozwolił już na pieszczoty a potem nawet sam się ich domagał.
Kolejne spacery już bezproblemowe. Do samochodu wsiadł z radością i pojechał. Oczywiście nie obyło się bez łez, bo w końcu przyzwyczaiłam się do tego potwora naszego.
Ystvan będzie mieszkał w duuużym domu, do tego ogromny teren ogrodzony, swój kawałek lasu, a to wszystko na uboczu, bez sąsiadów i bez kręcących się niepotrzebnie ludzi za płotem. Do towarzystwa spokojna suka sznaucerka i kot. Teraz trzymam kciuki żeby Ystvan zaakceptował bez problemu wszystko co nowe dla niego - pies, kot, dziecko i mąż jego pani (którą już akceptuje).
Najbliższe dni będą dla mnie trudne...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Korczówka
Admin
Dołączył: 10 Gru 2010
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 23:14, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Justynko.... przede wszystkim gratulacje! kawał ciężkiej roboty odwaliliście i możesz być tylko dumna z siebie i Bartka
A teraz mocno ale to mocno ściskamy, to jest najtrudniejsze, ale pomyśl jaki szczęśliwy będzie mordziafon!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|