Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
morgan77
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Nie 21:13, 06 Mar 2011 Temat postu: Choroba lokomocyjna |
|
|
Żeby nie było, że tylko Mamba ma jakiś "feler" (patrz koprofagia) to Demon ma chorobę lokomocyjną To mój pierwszy pies z takimi objawami.
Przed planowaną podróżą nie dostaje jeść, pół godziny przed wyjazdem dostaje tabletkę Cocculine (lek homeopatyczny) ale wydaje mi się, że to nie pomaga. Po kilku minutach zaczyna się ślinić, po kilkunastu minutach jest już cały mokry od śliny (pysk, łapy) i w końcu i tak zaczyna wymiotować - wodą, śliną czy innymi enzymami żołądkowymi...
Strasznie mi go szkoda, bo jest taki biedny w samochodzie i widać, że bardzo się męczy. Mamba też nie lubi jeździć samochodem ale jakoś to znosi.
Nie chcę go faszerować Aviomarinem, bo podobno ogłupia i usypia.
Będę wdzięczna za jakieś skuteczne metody
Prawdopodobnie z tego wyrośnie ale chciałabym mu ulżyć jakoś do tego czasu, bo trochę podróży go czeka jeszcze
Pozdrawiam
Justyna
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pamphilos
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Turawa-Marszałki
|
Wysłany: Pon 14:22, 07 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Spokojnie, nie wyrośnie Też tak mam. Kilka dni przed planowanym wyjazdem podaję Efce Stres Out. To takie piguły. Kupuję w Karusku. czasami jest całkiem dobrze. Nic innego nam nie pomogło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
morgan77
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Czw 19:16, 10 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Weź mnie nie strasz, że nie wyrośnie - musi wyrosnąć - takiej wersji się trzymam
Z moich psów tylko on ma chorobę i tylko Demon i Mamba nie lubi samochodu. Yaśmina też nie lubi wsiadania do auta ale samą jazdę znosi dobrze. Pozostałe psy to same wpadają do samochodu nawet jak nigdzie nie trzeba jechać - nie daj boże zostawić otwarte drzwi!!!
Pozdrawiam
Justyna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pamphilos
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Turawa-Marszałki
|
Wysłany: Pią 23:47, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ja nie straszę, ja piszę prawdę Zawsze to lepiej, jak się okaże, że nie mam racji. Na razie wydaje mi się, że jednak tak mu zostanie. Przynajmniej tak wygląda sprawa mojej Efki. Zaopatrzyłam się w większą ilość pigułek, pieluszek i itp. Przy wyjeździe na wystawę wybieram te, gdzie trzeba nocować w hotelu . Zawsze jest szansa, że jak się poślini, to będę ją mogła wyprać przed wystawą
|
|
Powrót do góry |
|
|
morgan77
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Nie 20:12, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
No wiem, że mu tak może zostać. Jednak mam nadzieję, że mu kiedyś przejdzie. Ostatnio "uraczył" mnie pawikiem na kolana. Myślałam, że jak siądę z nimi z tyłu i będę go głaskać cały czas to będzie dobrze. Wydawało mi się, że wytrzyma całą jazdę ... ale nie wytrzymał... Dodam, że wcześniej podjadł sobie końskich "smakołyków"... Wrażenia z jazdy nie do opisania.... !!!
Pozdrawiam
JM
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pamphilos
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Turawa-Marszałki
|
Wysłany: Pon 16:33, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Wiem, że nie było Ci do śmiechu, ale jednak zawsze może być gorzej
Spróbuj podawać ten Stres Out. Nawet nie jest tak potwornie drogi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|